W trakcie dzisiejszych notowań inwestorzy nie mogli narzekać na nudę – zarówno obóz kupujących jak i sprzedających. W finalnym rozrachunku wyniki co prawda przemawiają za zwycięstwem niedźwiedzi, niemniej to właśnie byki w drugiej części dnia przejęły inicjatywę odpracowując straty i utrzymały pozycję do końca dnia. DAX zakończył kwotowania z wynikiem -0,27%, CAC40 z +0,18%, a WIG20 -0,60%. Obrót na warszawskiej giełdzie wyniósł dziś 654 mln.
Jeszcze przed rozpoczęciem notowań w Europie dowiedzieliśmy się, że inflacja CPI (r/r) Chin w wzrosła w listopadzie z 3,8% do 4,5% (prognozy zapowiadały wzrost do 4,3%). Nieco powyżej prognoz analityków okazuje się również wynik inflacji PPI (r/r) -1,4% vs -1,5% – miesiąc wcześniej było to -1,6%.
W kwestii danych dotyczących Starego Kontynentu warto z pewnością zwrócić uwagę na dynamikę produkcji przemysłowej we Włoszech, która w październiku skurczyła się o 0,3%, co jest wynikiem zgodnym z konsensusem rynkowym. Polacy poznali natomiast Wskaźnik Przyszłej Inflacji wg BIEC, który w listopadzie uległ nieznacznemu spadkowi z 74,6 pkt. (redukcja z 74,7pkt.) do 74,5 pkt. Znaczny wzrost odnotowany został natomiast w przypadku Indeksu instytutu ZEW z Niemiec, gdzie jak się okazuje w grudniu urósł do 10,7 pkt. – miesiąc wcześniej wskaźnik notował -2,1 pkt. a prognozy na obecny okres zapowiadały 0,5 pkt.
W środę największą uwagę przyciągać będzie oczywiście decyzja FOMC w sprawie poziomu stóp procentowych, projekcje makroekonomiczne jak i konferencja prasowa po posiedzeniu FOMC – wpływ powyższych informacji na parkiety europejskie ujrzymy naturalnie dopiero w czwartek. W trakcie dnia nie napłyną kompletnie żadne publikacje mogące w jakikolwiek sposób wpłynąć na decyzje inwestorów. Pozostaje nam zatem czekać przynajmniej go godzin popołudniowych, kiedy to rozpoczną się kwotowania indeksów na Wall Street.
Private Wealth Consulting