Listopadowe odczyty ESI (Economic Sentiment Indicator) oraz agregaty monetarne (podaż pieniądza M3 za październik – 5,6%, oczekiwano 5.5%) nie dają co prawda jednoznacznych wskazówek co do sytuacji gospodarczej w strefie Euro tym nie mniej nie przekreślają szans na lekkie ożywienie. Dane z ostatnich kilku tygodni wskazują, że gospodarka europejska wyhamowała spadki i optymiści powiedzą, że czeka nas odbicie i spokojny ruch na północ zaś pesymiści określą tę sytuację jako krótki przystanek w wędrówce do recesji. Agregat pieniężny M3 daje pewną nadzieję na zmianę kursu gospodarki EU na pozytywną w 2020 roku. Prawdę mówiąc agregat M1, który już wcześniej był publikowany (wzrost w październiku o 8,6% przy wzroście 7,9% we wrześniu) jest jeszcze lepszym wskaźnikiem wyprzedzającym koniunkturę. Można powiedzieć, że lekkie ożywienie jest bardzo możliwe. Za oceanem tymczasem trwają przygotowania do jutrzejszego Święta Dziękczynienia. Miało być pozytywnie jeśli chodzi o kolejne informacje nt. rozmów handlowych (zawsze wtedy lepiej się świętuje) a tu prezydent Donald Trump podpisał ustawę ws. Hong Kongu, która przewiduje coroczną analizę sytuacji w Hong Kongu pod kątem utrzymania specjalnego statusu dla wymiany handlowej z USA oraz dopuszcza nałożenie sankcji na oficjeli uznanych za odpowiedzialnych łamania praw człowieka. Chiny już odpowiedziały sprzeciwem i zagroziły „stanowczymi środkami zaradczymi”. Wydaje się, że jest mało prawdopodobne aby sprawa Hong Kongu miała zaprzepaścić postępy w negocjacjach. Na pewno natomiast możemy zakładać, że pierwotny termin podpisania porozumienia 15 grudnia tego roku będzie przesunięty na początek 2020r. W kuluarach mówi się, że po osiągnięciu porozumienia z Chinami, kolejnym partnerem z którym Prezydent Trump będzie chciał „uregulować” relacje handlowe będzie UE. Jutro zwyczajowo Prezydent Trump daruje żywot indykowi. Oby ten łaskawy nastrój także udzielił się w rozmowach z UE.
Private Wealth Consulting