Udany, prawie, koniec tygodnia

Po bardzo dynamicznych, czwartkowych wzrostach, piątek zaczęliśmy również w dobrych nastrojach. Wczoraj prezydent Donald Trump podpisał umowę która zatrzymała kolejną podwyżkę ceł na chińskie produkty. To efekt dojścia do wstępnego porozumienia między władzami obu mocarstw. Przewiduje ono również stopniowe znoszenie ceł na towary chińskie oraz zwiększenie importu towarów z USA do Chin. To oczywiście tylko faza pierwsza tego porozumienia, a do ostatecznego zakończenia wojny droga daleka, ale to wystarczyło do istotnej poprawy nastojów inwestorów. W Europie już wczoraj można było zaobserwować wzmożone zakupy, rynki azjatyckie miały okazję zareagować już dzisiaj. Wydawało się, że ostatni dzień tygodnia przyniesie kontynuację pozytywnych zachowań. Tym bardziej, że w Wielkiej Brytanii z ogromną przewagą wygrali konserwatyści, co oddaliło widmo bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Dzięki tej wygranej z dużym prawdopodobieństwem 31 stycznia przyszłego roku Wielka Brytania wyjdzie z europejskiego zjednoczenia.

 

Tak pozytywne informacje powinny przełożyć się na jeszcze większe chęci do zakupów. I tak początkowo wyglądało bo nasza giełda, w otoczeniu europejskich rynków, zaczęła dzień na mocnych plusach. Siły wystarczyło mnie więcej do momentu pojawiania się amerykańskich graczy, a z naszego rynku powoli zaczęło schodzić powietrze. Finalnie dzień zakończyliśmy na plusach, ale zasięg wzrostu nie był imponujący. WIG20 zyskał 0,21%, w skali tygodnia urósł o 1,61%. mWIG40 zachował się zdecydowanie słabiej tracąc dzisiaj 0,11%, a w skali tygodnia zyskał jedynie o 0,22%. Dzielnie radził sobie sWIG80 dodając dzisiaj 0,46% do ponad 1% tygodniowego wzrostu. Przyszły tydzień to ostatni moment aby dokonać jakiś poważniejszych ruchów na naszej giełdzie, gdyż okres między świąteczny na pewno nie będzie zachęcał do większej aktywności.

 

Piotr Banasiewicz, Private Wealth Consulting.