Dzisiejsza sesja na GPW – pomimo finalnie zupełnie neutralnego wyniku – w ciągu dnia w gruncie rzeczy dostarczyła dużo wrażeń. Jeszcze przed południem z dziennych maksimów w przeciągu kilku chwil pojawił się znaczny spadek. Druga część dnia to natomiast przepychanki w okolicach poziomów odniesienia i tylko kilku punktowe zmienności – co utrzymane zostało do końca dnia. Handel zupełnie różnił się zatem od tego widocznego na pozostałych rynkach Starego Kontynentu, gdzie wzrosty sięgały dziś 2%.
Kalendarz makroekonomiczny nie należał dziś do szczególnie obszernych. Pojawiło się jednakże kilka istotnych pozycji. Jest to z pewnością poziom inflacji PPI Strefy Euro, gdzie w marcu jest to spadek cen w ujęciu rocznym o 2,8% (prognoza spadku o 2,7%) oraz w ujęciu miesięcznym o 1,5% (prognoza spadku o 1,3%). W oby dwóch przypadkach jest to zatem wynik słabszy od i tak niskich już prognoz. Poznaliśmy również bilans handlu USA z zagranicą: w marcu eksport wyniósł 187,75 mld USD (miesiąc wcześniej było to 207,75 mld USD), natomiast import 232,2 mld USD (miesiąc wcześniej 247,55 mld USD). Kolejny odczyt również dotyczy USA, mianowicie Indeks ISM dla usług – jak się okazuje, wskaźnik spadł w kwietniu z 52,5 pkt. do 41,8 pkt., zatem znacznie mniej niż spodziewali się tego analitycy – 36,8 pkt.
W trakcie jutrzejszych notowań opublikowany zostanie szereg finalnych odczytów indeksów PMI dla usług, dynamika zamówień w niemieckim przemyśle oraz dynamika sprzedaży detalicznej Strefy Euro. W godzinach popołudniowy z USA napłynie do nas raport ADP oraz tygodniowa zmiana zapasów paliw.
Private Wealth Consulting